Całonocna owsianka
w słoiku po nutelli
Przyznam szczerze że często robię owsiankę na śniadanie.
Do kubka wsypuje płatki owsiane, jogurt i syrop klonowy- zostawiam na noc.
Ale jak zobaczyłam na blogu że słoik po nutelli można wykorzystać na owsiankę od razu musiałam spróbować.
Wyszło pysznie i smakowicie a mój mały nie będzie zadowolony jak jego słoiki po nuttelli zaczną nagle znikać.
Składniki : mały słoik po nuttelli, 3 łyżki płatków owsianych, 3 łyżki jogurtu naturalnego, garść orzechów laskowych, 1 banan.
Przygotowanie : do słoika wsyp płatki owsiane, jogurt i orzechy laskowe. Wymieszaj składniki. Słoik zakręć i odstaw do lodówki na całą noc. Przed podaniem do owsianki włóż pokrojonego banana na plasterki.
Ojej:)
OdpowiedzUsuńNutella<3
To musiało być pyszne!!
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Bardzo dobre !
UsuńPolecam wypróowac :)
Serdecznie pozdrawiam
naprawdę wygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńOwsianka na śniadanie pojawia się również u nas. Koniecznie musimy spróbować Twojej wersji. Wygląda niesamowicie kusząco :-) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńNa szczęście u mnie w domu nuttela schodzi hurtowo bo mały nie może żyć ostatnio bez niej.
Pewnie często będę taka robiła :P
Pozdrawiam
i NIC się nie marnuje :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńMniam, mniam, ale mi narobiłaś ochoty na takie pyszności! :)
OdpowiedzUsuńgenialnie podane śniadanko:D pychota
OdpowiedzUsuńU mnie już czekam słoik po maśle orzechowym (oczywiście z odpowiednią ilością masła na ściankach :-), więc niedługo na śniadanie orzechowa owsianka!
OdpowiedzUsuńOwsianka w słoiku po nutelli :D dla mnie bomba ;D
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłem te słoiki, do tej pory u moich rodziców robią za szklanki ;)
OdpowiedzUsuńPiekna :) Juz dosc popularna, ale ja jeszcze nie robilam... :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania bo warto.
UsuńMój mały zastanawiał się co mam za lody nutelkowe :P
No i jak to się stało, że to cudeńko całą noc w lodówce stało. Gratuluję wytrwałości, u nas pewnie po przygotowaniu w trymiga by zniknęła, nieważne czy smaki zdązyłyby się przegryźć :) pozdrawiam kamila
OdpowiedzUsuńNa pół śpiąca tuż przed snem ją robiłam.
UsuńNie maiłam siły się skosić :P
Pozdrawiam
Mniam :D.
OdpowiedzUsuńjesteś genialna xd
OdpowiedzUsuńUwielbiaaam!.
OdpowiedzUsuńPyszności:D!!!
Robiłam tak ze słoikiem po maśle orz3echowym i dżemiku ale o dziwo z nutelą nie próbowałam, genialne! :D
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam na mojego bloga również poświęconego pieczeniu i mojej chorobie. Oczywiście jak znajdziesz chwilke.
Bardzo chętnie odwiedzę :)
UsuńPrzykro mi i jednocześnie współczuję że tak młode osoby jak Ty chorują.
Mam nadzieję że szybko wrócisz do zdrowia :)
Trzymam kciuki
Pozdrawiam serdecznie