Obalamy śniadaniowe wymówki z Lubellą
Zdrowe śniadanie jest bardzo ważne, niestety często ten fakt jest przez
nas zupełnie ignorowany. W Polsce 8 listopada, obchodzono po raz drugi
Dzień Zdrowego Śniadania. Jego głównym zamierzeniem jest zachęcanie
młodszych do zdrowego odżywiania się, przy okazji przypominając o tym
osobom dorosłym.
Sama nie byłam święta. Śniadania, szczególnie te w tygodniu, kiedy idzie się do pracy były spychane na dalszy plan. Rano zawsze znajdą się rzeczy ważne i ważniejsze, a śniadanie wtedy było na samym dole listy.
Moją wymówką od zjedzenia śniadania, był (pewnie jak większości kobiet) poranny pośpiech. Mamy nie mają lekko. 2 dzieci na głowie do ogarnięcia z rana, pies i do tego oczywiście ja. To nie są warunki sprzyjające zrobienia sobie śniadania. Rano praktycznie zawsze brakuje mi czasu a śniadanie to pierwsze co przychodzi do głowy, które można przenieść na dalszy plan. Najpierw trzeba przygotować swoje pociechy a później, jeśli zostanie trochę czasu trzeba się zająć sobą. Z tego powodu moje poranki wyglądały jak na filmowych komediach, robienie stu rzeczy na raz, w wielkim chaosie i nie mniejszym pośpiechu. Zauważyłam jednak, że z powodu braku odpowiedniego śniadania reszta dnia wyglądała podobnie. Podjadałam jakieś słodkości, byle zgasić uczucie głodu które wypchane były pustymi kaloriami. Wreszcie powiedziałam sobie dość i postanowiłam to zmienić!
Co zrobiłam?
Zaczęłam wstawać około pół godziny wcześniej by mieć czas na przygotowanie śniadania również sobie. I to nie byle jakiego! Do tego w miarę możliwości regularne godziny snu. Swoją postawą zaraziłam również męża. We dwójkę idzie nam zdecydowanie lepiej. Nagle, jak za dotknięciem magicznej różdżki znalazł się czas na zrobienie sobie pełnowartościowego śniadania, które daje mi mnóstwo energii na nadchodzący dzień. Nie zawsze udaje się go jednak zjeść w domu. Czasem zabieramy je do pracy, na siłownię a w ekstremalnych warunkach potrafimy je zjeść w samochodzie. Jest też wersja weekendowa, chyba najprzyjemniejsza czyli po prostu śniadanie w łóżku lub od razu zabawy z dziećmi w piżamie. Chodzi o to, że nie jest ważne gdzie zjemy śniadanie. Ważnym jest, co ono będzie zawierać i jaki efekt wywrze na resztę naszego dnia !
Sama nie byłam święta. Śniadania, szczególnie te w tygodniu, kiedy idzie się do pracy były spychane na dalszy plan. Rano zawsze znajdą się rzeczy ważne i ważniejsze, a śniadanie wtedy było na samym dole listy.
Moją wymówką od zjedzenia śniadania, był (pewnie jak większości kobiet) poranny pośpiech. Mamy nie mają lekko. 2 dzieci na głowie do ogarnięcia z rana, pies i do tego oczywiście ja. To nie są warunki sprzyjające zrobienia sobie śniadania. Rano praktycznie zawsze brakuje mi czasu a śniadanie to pierwsze co przychodzi do głowy, które można przenieść na dalszy plan. Najpierw trzeba przygotować swoje pociechy a później, jeśli zostanie trochę czasu trzeba się zająć sobą. Z tego powodu moje poranki wyglądały jak na filmowych komediach, robienie stu rzeczy na raz, w wielkim chaosie i nie mniejszym pośpiechu. Zauważyłam jednak, że z powodu braku odpowiedniego śniadania reszta dnia wyglądała podobnie. Podjadałam jakieś słodkości, byle zgasić uczucie głodu które wypchane były pustymi kaloriami. Wreszcie powiedziałam sobie dość i postanowiłam to zmienić!
Co zrobiłam?
Zaczęłam wstawać około pół godziny wcześniej by mieć czas na przygotowanie śniadania również sobie. I to nie byle jakiego! Do tego w miarę możliwości regularne godziny snu. Swoją postawą zaraziłam również męża. We dwójkę idzie nam zdecydowanie lepiej. Nagle, jak za dotknięciem magicznej różdżki znalazł się czas na zrobienie sobie pełnowartościowego śniadania, które daje mi mnóstwo energii na nadchodzący dzień. Nie zawsze udaje się go jednak zjeść w domu. Czasem zabieramy je do pracy, na siłownię a w ekstremalnych warunkach potrafimy je zjeść w samochodzie. Jest też wersja weekendowa, chyba najprzyjemniejsza czyli po prostu śniadanie w łóżku lub od razu zabawy z dziećmi w piżamie. Chodzi o to, że nie jest ważne gdzie zjemy śniadanie. Ważnym jest, co ono będzie zawierać i jaki efekt wywrze na resztę naszego dnia !
Zobacz jak i gdzie jadam śniadania ! Może Cię przekonam do zmiany twoich nawyków.
Nie ma miejsca na wymówki ! Razem z Lubellą obalamy śniadaniowe wymówki !
Śniadanie do łóżka
Miodowy jogurt z kiwi i ryżowymi płatkami Lubella
Składniki : ( 1 porcja )
- 150g jogurtu naturalnego,
- 1 kiwi,
- 1 łyżka miodu,
- płatki ryżowe z crunchem ryżowym i żurawiną Lubella.
Jogurt przelej do miseczki. Dodaj miód i dokładnie wymieszaj. Kiwi obierz ze skórki i pokrój na mniejsze kawałki. Przełóż do miodowego jogurtu. Obok wsyp porcję płatków.
Śniadanie do pracy
Jogurt z musem wiśniowym i pszennymi płatkami z otrębami Lubella
- 150g jogurtu naturalnego,
- 1/2 wiśni, ( u mnie mrożone )
- 1-2 łyżek miodu,
- płatki pszenne z otrębami z puffem z pszenicy i płatkami w czekoladzie Lubella.
Jogurt przelej do miseczki. Wiśnie przełóż do blendera. Wlej miód i dokładnie zmiksuj. Mus przełóż do jogurtu. Obok wsyp porcję płatków.
Śniadanie na siłowni
Cytrynowo-miodowy jogurt z malinami i granatem oraz z płatkami żytnimi Lubella
Składniki : (1 porcja )
- 150g jogurtu naturalnego,
- sok z 1/2 cytryny,
- 1-2 łyżki miodu,
- garść malin,
- 1/2 granatu,
- płatki żytnie z puffem z żyta i czarną porzeczką Lubella.
Przygotowanie :
Jogurt przelej do miseczki. Wlej sok z cytryny oraz miód. Dokładnie wymieszaj składniki. Ułóż maliny oraz owoce granatu. Wsyp porcję płatków.
Śniadanie w korku samochodowym
Wiśniowy jogurt z płatkami jęczmiennymi Lubella
Składniki : ( 1 porcja )
- 150g jogurtu naturalnego,
- 1/2 szklanki wiśni, ( u mnie mrożone )
- 1 łyżka miodu,
- płatki jęczmienne z crunchem jęczmiennym i prażonymi ziarnami dyni i słonecznika Lubella.
Do blendera wlej jogurt i miód. Dodaj wiśnie i zmiksuj. Jogurt przelej do miseczki i wsyp porcję płatków. Dodaj parę wiśni przekrojonych na pół.
Śniadanie mamy - pośród zabawek od samego rana
Koktajl bananowo-truskawkowy z płatkami Lubella Corn Flakes pełne ziarno
Składniki : ( 2 porcje )
- 300g jogurtu naturalnego,
- 1 banan,
- 1 szklanka truskawek, ( u mnie mmrożonych ),
- 2 łyżki miodu,
- 2 łyżeczki siemienia lnianego,
- 2 porcje płatków Lubella corn flakes pełne ziarno.
Do blendera wlej jogurt i miód. Dodaj truskawki i banana. Zmiksuj całość. Jogurt przelej do miseczek i wsyp po łyżeczce siemienia lnianego. Wsyp porcje płatków.
Wszystko wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńMniam... :)
OdpowiedzUsuń