Pizza z patelni
Uwielbiam smak prawdziwej włoskiej pizzy, ale przed zrobieniem jej zawsze odstraszało mnie to, że przygotowanie jej zajmuje tyle czasu a efekt nie zawsze jest taki jak bym sobie tego życzyła.
Tak było aż do dziś kiedy odkryłam ten o to przepis.
Pizza rozpływa się w ustach a jej smak i zapach wręcz elektryzuje.
Moja kuchnia na chwilę stała się La Cucina Italiana
Tak było aż do dziś kiedy odkryłam ten o to przepis.
Pizza rozpływa się w ustach a jej smak i zapach wręcz elektryzuje.
Moja kuchnia na chwilę stała się La Cucina Italiana
Przygotowanie : Do kubka wsyp drożdże, dodaj szczyptę cukru i 4 łyżki ciepłej wody. Ostaw na 10-15minut. Do miski wsyp przesianą mąkę, sól, wolej wodę i dodaj zaczyn z drożdży. Wszytko dokładnie wymieszaj. Zacznij wyrabiać ciasto ręką, gdy będzie bardzo klejące możesz dodać 2-3 łyżki mąki dodatkowo. Ciasto musi być elastyczne. Uformuj kulę, wrzuć do miski, nakryj ściereczką i odstaw na 40-50minut. Mozzarellę, oliwki i cebulę pokrój na cienkie plasterki. Podziel ciasto na 3-4 części w zależności do wielkości patelni. Rozwałkuj na cienki placek. Rozgrzej suchą patelnie na średnim ogniu i połóż placek. Po około 3-4 minutach przewrócić na drugą stronę , ściągnij z ognia i szybko zacznij układać składniki - pomidory z puszki rozsmaruj po całym placku, połóż parę plasterków mozzarelli, cebuli, wrzuć kukurydze i oliwki, połóż ser gouda i ponownie odstaw patelnię na ogień. Przykryj patelnię. Smaż na średnim ogniu 5-6 minut. Pizze wyłóż na talerz i udekoruj liśćmi rukoli.
No tego jeszcze w mojej kuchni nie było! :) A wygląda super!
OdpowiedzUsuńale fajny pomysł, zapisze sobie.
OdpowiedzUsuńps. warto usunąć weryfikację obrazkową, bo wnerwia.:)
Smacznie i szybko - podoba mi się!
OdpowiedzUsuń***
http://odkuchnii.blox.pl
La cucina italiana powiadasz? Biorę w ciemno :-)
OdpowiedzUsuńjak dużo wychodzi pizzy z tego przepisu? i czy będzie dużą różnicą jeśli zamiast suchych użyje świeżych drożdży?
OdpowiedzUsuńWitam ciepło, Wychodzi 2 pizze ok 22-25 cm.
UsuńNie ma różnicy jakich drożdży użyjesz. Ze świezych przygotuj wcześniej zaczyn.
Pozdrawiam, Ewelina